Pomyślicie ogrodzenie – gdzie tu filozofia? Kupujesz, montujesz i stoi. Niby tak, ale jednak nie do końca. Okazuje się, że sam wybór nie jest łatwy – bo wydaje się, że ogrodzenia niczym się nie różnią, może poza ceną. A tu zaskoczenie: jeden słupek ma listwę kryjącą, dzięki czemu wygląda niezwykle elegancko a inny jest przezierny i na dodatek ułatwia rozrost pnączom. Rodzajów krat jest tyle, że rozbolała mnie głowa, o elementach wykończeniowych nie wspomnę! Pomyślałam więc, że moje ogrodzenie musi być wyjątkowe – proste ale zarazem eleganckie, ma dawać poczucie bezpieczeństwa ale jednocześnie być ozdobą. Szukając tego idealnego natknęłam się na LEGI i zrozumiałam, że grodzenie to sztuka. Przekonajcie się sami…